Gra o bardzo pozytywnej nazwie “Happy Wheels”, czyli z języka angielskiego “Szczęśliwe Koła”, to jedna z najbardziej znanych gier ostatnich miesięcy, budząca wiele kontrowersji w gronie naukowców, psychologów, pedagogów i rodziców. Z pozoru gra ta wydaje się być doskonała dla młodego gracza – jest przecież darmowa, zabawna, łatwa do przejścia i przede wszystkim różnorodna. Jednak jak się okazuje, dzieło Jimmiego Bonnacci, szybko stało się celem ataków recenzentów i psychologów.
Skąd ten atak? Zapewne spyta wielu. Grze zarzucana jest przede wszystkim promocja morderstwa, samobójstwa, agresywnych zachowań i brutalnego traktowania drugiego człowieka (poniżej dostępny jest filmik gry Happy Wheels przygotowany przez kanał YouTube Poki na potrzebę tego artykułu)
Link do video:
Streszczając krótko fabułę, gra Happy Wheels, dostępna na wielu darmowych portalach z grami dla dzieci i młodzieży, oparta jest na zasadach fizyki i szkielecie głównych postaci.
Gracz porusza się rozmaitymi postaciami (starszym mężczyzną, kobietą, rodzicem z dzieckiem, Świętym Mikołajem) i polega na tym, aby jak najszybciej przejechać po torze pełnym przeszkód. Tymi przeszkodami są drzewa, pojazdy czy nawet inni ludzie. Problem polega na tym, że postać którą sterujemy bardzo szybko poddawana jest torturom. Urywane są jej nogi, ręcę czy nawet głowa, a ekran komputera zalewany jest krwią. Jeden zły przycisk klawiatury, a skutki takie jak na załączonym poniżej obrazku.
Jak tylko zahaczymy o jakiś punkt stropu, to głównej postaci robimy wielką krzywdę. Co więcej, taka postać może przejechać innych ludzi (w tym małe dzieci), urwać im głowę, rozszarpać na małe kawałki czy wrzucić je do sadzawki wypełnionej kwasem. Bardzo popularne jest także rozerwanie dziecka czy starszej osoby przez dynamit. Zabawne? Dla graczy tak, a psycholodzy biją na alarm!
Sami producenci nieustannie pracują nad udoskonaleniem toru tortur i głównych bohaterów. Obecnie największą popularnością cieszy się postać ojca wiozącego synka na rowerze czy starca na wózku inwalidzkim.
Ogromny sukces gry
Gra Happy Wheels odnosi obecnie ogromny sukces na rynku międzynarodowym. Świadczą o tym głównie milionowe polubienia strony na Facebook’u czy tysięczne filmiki na YouTubie, w których popularni vlogerzy i youtuberzy testują coraz to nowsze wersje gry. Chyba każdy z portali z darmowymi grami dla dzieci udostępnia ją u siebie.
Jednym z wielu elementów sukcesu gry jest jest absurd i brutalny humor, ale twórcy nie zapomnieli również o ciekawych torach przejazdowych i regularnym updatowaniu gry. Dodawane są coraz to nowsze efekty specjalne i możliwości zmiany planu gry i jej poziomów.
Niestety gra ta nie cieszy się dobrym imieniem wśród rodziców i psychologów. Wielu narzeka, że taka promocja brutalnego zachowania może bardzo negatywnie wpłynąć na młodzież. Dziecko takie, zwłaszcza w fazie rozwoju, może stać sie bardziej agresywne, niespokojne, może mieć problemy z koncentracją, a tym samym pogorszą się jego wyniki w szkole. Przy tak wielkim zainteresowaniu grą Happy Wheels wzrasta również możliwość rozwoju siecioholizmu wśród dziecka, który bardzo ciężko się leczy podobnie jak alkoholizm i uzależnienie od internetu.