aparat

Odwieczna walka o klienta – Aparat kompaktowy kontra Smartfon

W ostatnich miesiącach producenci smartfonów prześcigali się wzajemnie liczbą megapikseli w najnowszych modelach ich telefonów. Wyścigowi megapikselowych zbrojeń w połowie minionego roku tempa nadała Nokia, która wypuściła na front swój model Lumia 1920 uzbrojony w aparat z 41 megapikselami, choć jak dotąd najsilniejszym działem w aparatach telefonów komórkowych było 12 megapikseli. Na tym jednak nie koniec – żeby aparaty w smartfonach mogły stawić czoła siłom wroga, producenci wyposażyli je w zarezerwowane jak dotąd dla aparatów cyfrowych funkcje takie jak autofokus, zoom optyczny czy wybór programu robienia zdjęć.

Wojna ta toczy się zatem już nie tylko między wiodącymi producentami smartfonów takimi jak Samsung, Nokia czy Sony, lecz uderza także w głównych rozgrywających na runku aparatów kompaktowych. W związku z tym można zadać sobie pytanie

Czy zwycięstwo smartfonów oznacza zarazem porażkę aparatów cyfrowych?


Porównywarka cen idealo.pl za pomocą statystyk dotyczących kliknięć na jej międzynarodowe strony przeanalizowała rozwój obu tych rynków na przestrzeni ostatnich trzech lat. Podczas gdy w przypadku smartfonów konsekwentny wzrost ilości megapikseli wraz z rozwojem innych funkcji kamery staje się coraz częściej spotykanym standardem, aparaty kompaktowe cieszą się coraz mniejszym zainteresowaniem. Ten spadek popularności mógłby zostać złagodzony poprzez wyposażenie aparatów w możliwość połączenia się z internetem, tak jak ma to miejsce w tak zwanych modelach hybrydowych. Lecz czy nawet tego rodzaju najnowocześniejsze aparaty mają jeszcze szanse na przetrwanie wobec coraz dotkliwszych ataków producentów smartfonów?

Megapiksele dodają smartfonom skrzydeł

Średnia ilość megapikseli w stu najpopularniejszych modelach smartfonów na idealo zwiększyła się w przeciągu ostatnich trzech lat o 62% – od pięciu megapikseli w drugim kwartale 2011 roku do 8,1 megapiksela w czwartym kwartale 2013 roku.

 

wzrost ilosci megapikseli

Segment modeli smartfonów z aparatem o rozdzielczości 13 lub 13,1 megapikseli – wyświetlany na stronach idealo dopiero od trzeciego kwartału 2012 roku – natychmiast zanotował olbrzymi wzrost. Spotęgowana popularność tego typu urządzeń jest odpowiedzialna za 31% wszystkich kliknięć na oferty smartfonów z aparatem od ośmiu megapikseli.

Do najpopularniejszych modeli smartfonów z aparatem od 13 megapikseli na idealo pod koniec 2013 roku zaliczały się: Samsung Galaxy S4, Samsung Galaxy Note 3 (13 MP), LG G2 (13 MP), Sony Xperia Z (13 MP) oraz Sony Xperia Z1 (21 MP).

procentowy-rozwoj-klikniec-oferty-smartfoow

Wielofunkcyjność tajną bronią w decydującym starciu

wielofunkcyjnosc-smartfonow

Wśród najczęściej wykorzystywanych kryteriów wyszukiwania ofert smartfonów, rozdzielczość aparatu w megapikselach zajmowała dziewiąte miejsce po producencie, wielkości i rozdzielczości wyświetlacza, systemie operacyjnym, cenie itp. Oznacza to, że jest to przy wyborze urządzenia ważne, lecz nie decydujące kryterium.

Potwierdza to Wojciech Łuczyński, który w dziale obsługi danych idealo.pl odpowiada za kategorię „Smartfony”: „Nawet jeśli producenci tacy jak Nokia lub Sony chcą podbić rynek za pomocą wysokiej liczby megapikseli, muszą oni pamiętać o tym, że to raczej połączenie różnych kryteriów jest tym, co uczyniło aparaty w smartfonach tak popularnymi. Mowa tu o obiektywach (jak na przykład w przypadku modeli Nokia Lumia czy Sony Z1), funkcjach aparatu (autofokus, tryb zdjęć seryjnych, zdjęcia panoramiczne, HDR), aplikacjach (programy do edycji zdjęć lub portale społecznościowe) i rozbudowanej pojemności pamięci urządzenia”.

Coraz więcej aparatów w smartfonach jest już wyposażonych w powyższe udogodnienia. Wśród nich funkcją, która najszybciej rozpowszechniła się na idealo, jest HDR (High Dynamic Range), czyli możliwość zwiększania kontrastu zdjęcia.

Aparaty kompaktowe: konsekwentny spadek zainteresowania

idealo-rozwoj-klikniec-2009

Wraz z rozwojem aparatów w smartfonach, aparaty kompaktowe zdają się tracić na atrakcyjności. Od 2009 do 2011 roku zainteresowanie nimi jeszcze rosło, jednak od 2011 roku dramatycznie spadło aż o 31% i częściowo przeszło na lustrzanki cyfrowe. Te ostatnie zanotowały na stronach porównywarki cen idealo 39%-owy wzrost popularności. Od kilku lat swoją pozycję na rynku umacniają także bezlusterkowce, które dzięki swoim poręcznym rozmiarom i wymiennej optyce łączą w sobie zalety aparatów kompaktowych i lustrzanek.

Zmiany na rynku aparatów wyjaśniła nam odpowiedzialna za kontakty z prasą i komunikację marketingową w firmie Canon Martina Eichmann. Jej zdaniem rosnące zainteresowanie urządzeniami klasy high-end ma bezpośredni związek z rozwojem aparatów w smartfonach: „Korzystanie z coraz większej ilości smartfonów zwiększyło (…) zainteresowanie fotografią. Wielu użytkowników chciałoby w związku z tym intensywniej zgłębiać tajniki tej sztuki oraz korzystać z wszechstronnych możliwości aparatów cyfrowych i robić wysokiej jakości zdjęcia”.

Odwet z Wi-Fi nadal nieskuteczny

W obliczu tak mocnej konkurencji ze strony smartfonów wyposażonych w wysokiej jakości aparaty, producentom aparatów kompaktowych nie pozostaje nic innego jak rozszerzenie ich produktów o nowe funkcje. Możliwość dzielenia się zrobionymi zdjęciami lub nagranymi filmami na platformach społecznościowych lub przesyłanie ich w wiadomości e-mail w dowolnym momencie, czyli podstawowe funkcje smartfonów, okazują się być największym brakiem tradycyjnych aparatów cyfrowych.


Szczególne wyzwanie dla Canona polega na tym, żeby „dotrzeć do konsumentów, którzy robią codzienne zdjęcia i korzystają z sieci społecznościowych wyłącznie za pomocą ich telefonów komórkowych”.

Bronią nowych aparatów ma być możliwość połączenia się z Wi-Fi. Dzięki niej zdjęcia mogą być bezprzewodowo przesyłane do komputera, smartfona lub drukarki oraz publikowane w Internecie. Aparaty kompaktowe z Wi-Fi już od 2012 roku cieszą się wprawdzie rosnącą popularnością, jednak przed nimi nadal długa droga do sukcesu. Podczas gdy w 2012 roku zaledwie 8% wprowadzonych na rynek i klikanych na idealo aparatów kompaktowych wyposażonych było w Wi-Fi, pod koniec 2013 roku ich udział wynosił już 30%. O Wi-Fi jako standardowej funkcji aparatu nie może jednak jeszcze być mowy.

rozlozenie-klikniec-na-oferty

 

Czy modele hybrydowe mają szansę?

Mimo prób zbrojenia aparatów cyfrowych, funkcja Wi-Fi w aparatach kompaktowych wciąż jest jednak bardzo ograniczona i wiele brakuje jej do możliwości dzielenia się zdjęciami w smartfonach. W związku z tym niektórzy producenci ze swoimi aparatami z Androidem postanowili zrobić krok dalej w stronę technologii wykorzystywanych w smartfonach.

Przykładami tej tendencji są między innymi Samsung GALAXY Camera lub Nikon COOLPIX S800c. Te hybrydowe modele umożliwiają przeglądanie stron internetowych, natychmiastowe umieszczanie zdjęć w sieciach społecznościowych i aplikacjach służących do edycji zdjęć, jak również wysyłanie ich poprzez wiadomość e-mail lub zapisywanie w chmurze.

W swoich badaniach porównywarka cen idealo postanowiła dowiedzieć się, po czyjej stronie leży szansa na na zwycięstwo w walce na megapiksele: Czy są to aparaty z Androidem, czy może smartfony wyposażone w aparat od 16 megapikseli?

aparaty-z-androidem

Dane idealo nie pozostawiają wątpliwości: 390%-owy wzrost popularności i wciąż rosnąca ilość kolejnych modeli smartfonów czyni ich niekwestionowanymi zwycięzcami tego pojedynku. Zainteresowanie aparatami z Androidem na stronach porównywarki idealo okazuje się natomiast mieć marginalne znaczenie, a nawet wskazuje na powolny spadek. Od końca 2012 roku na rynku nie pojawiły się przy tym nowe modele tych urządzeń, zaś ich cena spadła z 1380 do zaledwie 1050 złotych.

Najlepszy aparat to ten, który masz w dłoni

najlepszy-aparat-to-ten-ktory-masz-w-rece

Producenci z segmentu aparatów cyfrowych muszą dziś stawiać czoła silnej konkurencji i zarazem przeciwnikom, którzy ze względu na swoją praktyczną wielofunkcyjność mogą sprawić, że to właśnie smartfony w przyszłości całkowicie zastąpią popularne niegdyś aparaty kompaktowe. Poprosiliśmy o komentarz tego zjawiska Gena Sadakane, współtwórcy aplikacji umożliwiającej dzielenie się zdjęciami EyeEm:

„Ludzie (…) nie noszą ze sobą aparatu kompaktowego, lustrzanki i telefonu komórkowego. Noszą ze sobą tylko jedno urządzenie i to właśnie jest ich najlepszy aparat. Najlepszy aparat to ten, który masz w dłoni. Nie chodzi o rozdzielczość, lecz bardziej o moment i sytuację, którą chcesz uwiecznić”.

Jak zatem wyglądają szanse producentów aparatów na przetrwanie? Można spodziewać się, że wyjścia z tej sytuacji mogą doszukiwać się oni w rozwijającym się segmencie Wearable Computing w formie zegarków, okularów lub opasek z rozbudowanymi funkcjami fotograficznymi. W ten sposób w wojnie między smartfonami a aparatami kompaktowymi może rozpocząć się kolejna bitwa, w której to właśnie producenci nowoczesnych telefonów komórkowych będą musieli zacząć obawiać się o swoją pozycję na rynku.

Autorzy wykonanych zdjęć :

  • Businessman Showing Idea On White Board Stock Photo by pakorn
  • Mr. Multitasking by Windfeld on deviantAR
  • Podium Winner Stock Image by suphakit73
Podziękowania za współpracę przy artykule

idealo

Oceń post

11 komentarzy

  1. Moim zdaniem żaden aparat w telefonie nawet jak bym miał nie wiem ile megapikseli nie zastąpi porządnej lustrzanki.
    Zgadzam się jednak że jeżeli chodzi o aparaty kompaktowe to producęci muszą stawiać czoła konkurencji smartfonowskiej jednak że według mnie aparat to jednak aparat i on służy do robienia zdjęć, a telefon jest do komunikowania się z innymi.

    • Jasne, że aparat nie zastąpi lustrzanki, bo musiałby mieć wszystkie podzespoły typowe dla lustrzanki czy lustrzanki cyfrowej, a wtedy nie byłby kompaktowy. Dostalibyśmy duży aparat z małym ekranem, czyli de facto to, co prezentują teraz lustzanki + kilka funkcji. Bez sensu.
      Co to sytuacji na rynku aparatów kompaktowych, to myślę, że po prostu nie już dla nich miejsca – jak chcesz zrobić szybkie zdjecie i nie zależy Ci na jakości, to cykasz smarftonem / tabletem, a jak masz ambicje fotograficzne to i tak nie zdecydujesz się na kompakt tylko na lustrzankę.

  2. moim zdaniem także, żaden telefon ni zastąpi dobrego aparatu, nawet z tych najbroższych i najlepszych telefonów

  3. Smartfony wyprą lustrzanki, które będą używane wyłącznie przez hobbystów, bądź fotografów. Zwykły szary człowiek będzie korzystał z tego co ma pod ręką, by nie tracić dodatkowych pieniędzy. Co to będzie, gdy polepszy się technologia Google Glass? Sądzę, że wtedy nawet smartfony zostaną wycofywane z rynku ze względy na możliwość wykonywania połączeń, dostępu do internetu, nagrywania filmów, robienia zdjęć, rozpoznawania otoczenia oraz nawigacji. Dzięki za wyczerpujący artykuł.

    • Tyle, że wtedy producenci lustrzanek będą musieli coś wymyślić, żeby zawalczyć o klienta. Aktualnie np. „renomowani” producenci tabletow wypuszczają tańsze tablety, by zawalczyć z typowymi chińczykami, które kosztują wiele mniej. Kto wie, może dzięki coraz lepszym aparatom w telefonach i brakiem perspektyw dla typowych kompaktów, zaczną pojawiać się tańsze lustrzanki (pół-profesjonalne).

  4. Megapiksele to nie wszystko, ale wystarczająco dużo by wypchnąć nieco aparaty kompaktowe. Chociaż tu akurat ważna wydaje się być wygoda. Jeśli jakość zdjęć z obu aparatów (smartfon i kompakt) jest podobna, a telefon i tak zwykle mamy przy sobie, zajmuje mało miejsca i jest wygodny, to oczywiście większość wybierze smartfon. Lustrzanka oferuje znacznie więcej, jednak ceny samego aparatu sa dość wysokie, nie mówiąc już o obiektywach.

  5. Aparaty kompaktowe póki co jeszcze w jakości zdjęć mają przewagę nad telefonami. Popularne małpki też nie są w cale duże i z powodzeniem mieszczą się w kieszeni kurtki. Jeśli interesowałbym się fotografią to bez wątpienia wolałbym nosić ze sobą aparat kompaktowy niż telefon, który w większości przypadków nie zrobi dobrego obrazka. Artykuł bardzo ciekawy, dużo wykresów i danych. Na pewno wyciągnąłem, z niego wszystko co najważniejsze.

  6. Telefon robiący świetne zdjęcia nie jest już dla nikogo nowością. Ludzie starają sie swoje życie ułatwić i w jednym urządzeniu zamknąć wszystko czego potrzebuje na co dzień. Osobiście robię tysiące zdjęć smartfonem, gdyż mam go zawsze pod ręką a i obsługa nie należy d0 najtrudniejszych. Poza tym zatrzymane chwile na zdjęciach są czymś wyjątkowym przy aktualnym biegu.

Zostaw komentarz